Graspop Metal Meeting to festiwal, który odbywa się na
północy Belgii od 1996 roku. Co ciekawe, korzenie tego wydarzenia sięgają
jeszcze dalej, bo początkowo w tym miejscu odbywała się impreza bardziej
rockowa (od 1986 roku) i po dziesięciu latach nastąpiło
"przebranżowienie". Już pierwsza metalowa edycja miała bardzo
gwiazdorski skład, bo zagrały na niej formacje takie jak: Iron Maiden, Slayer,
Morbid Angel, Type O'Negative, Life Of Agony, Fear Factory, czy Tiamat. Kolejne
lata to konsekwentny rozwój - zwiększanie ilości zaproszonych zespołów i
rozbudowa infrastruktury. Festiwal w roku 2015 osiągnął swój rekord pod
względem zgromadzonej publiki - organizatorzy oficjalnie poinformowali o 152
000 fanach!! Taka liczba musi robić wrażenie. Ciekawie też to wygląda jak się
popatrzy na wzrost cen wejściówek - od 50 Euro w 2002 roku do 195 w 2016.
Podobnie sytuacja wygląda jeśli chodzi o festiwalowe sceny -
w 1996 roku były tylko dwie (Mainstage i Marquee). Od roku 1997 do 2004 impreza
funkcjonowała na trzech scenach, by rok później zwiększyć ich ilość do
czterech. Taki stan utrzymał się do edycji z 2013 roku. W kolejnym roku
pojawiła się piąta scena i taki stan obowiązuje do dzisiaj. Niestety niewiele
możemy powiedzieć o festiwalowej infrastrukturze, bo jeszcze nie mieliśmy
przyjemności być na tej imprezie. Domyślamy się jedynie, iż jej rozmach musi
zapierać dech w piersiach.
Podobnie jak tegoroczny skład zespołów przygotowany przez
organizatorów. Już samo zestawienie headlinerów poszczególnych dni powoduje
szybsze bicie serca u każdego z metal maniacs:
Black Sabbath - zespół, który stał się legendą za życia.
Oczywiście w pełni zasłużenie, no bo czy ktoś wyobraża sobie dzisiejszy heavy
metal bez riffów, które stworzył wiele lat temu Toni Iommi? Przecież pierwsze płyty
tej grupy to podwaliny pod wszystko, co wydarzyło się później. Kto z nas nie
zna takich numerów jak "N.I.B.", "Paranoid", "War
Pigs", "Iron Man", czy "Children Of The Grave"? O tym
właśnie mowa.
Iron Maiden - zespół instytucja. Kilkanaście lat temu wydawało
się, że lata świetności mają już za sobą. Krążyła nawet informacja, iż Steve
Harris, rozczarowany ówczesną sytuacją, planował zamknąć ten rozdział w swoim
życiu. Na szczęście obrotny manager kapeli doprowadził do reunionu z Brucem
Dickinsonem i Adrianem Smithem i od tego czasu wszystko potoczyło się z górki.
Kolejne płyty, sukcesy, światowa sława i wielka popularność. Ostatnie albumy
może i nie powalają tak, jak te z lat osiemdziesiątych, ale koncertowo to wciąż
wielki zespół. Potężna produkcja sceniczna, żywiołowe show i nieśmiertelne
klasyki - to zapewnia publikę na wielkich arenach i częste wyprzedanie
koncertów.
Volbeat - to najmniej utytułowana i zasłużona kapela z tych
trzech. Przez wielu dziennikarzy i krytyków muzycznych określana nadzieją cięższego
grania. Co prawda to jeszcze nie ten poziom, żeby zawładnąć umysłami i sercami
fanów, ale trzeba przyznać, że jak na zespół, który istnieje stosunkowo krótko
(no już 15 lat), sporo namieszali w muzycznym światku.
W roli gwiazd tego festiwalu wystąpią formacje: Slayer,
Megadeth, Twisted Sister, King Diamond, Nightwish i Anthrax. Tutaj specjalnie
nie trzeba przedstawiać tych zespołów, bo każdy szanujący się fan metalu zna
doskonale te nazwy. Na pewno thrash metalowcy ze Slayer, Megadeth i Anthrax, po
ostatnich dosyć dobrych albumach studyjnych, zaprezentują się solidnie na
scenach GMM. King Diamond - ten to na pewno stworzy niesamowite widowisko
muzyczno-teatralne, nie ma najmniejszych wątpliwości, że to będzie niezapomniany
występ. Twisted Sister i możemy się spodziewać zabawnego show, którym uraczy
nas Dee Snider... o pardon, Dee "Fucking" Snider, jak ma w zwyczaju
się przedstawiać ze sceny. No i pozostał nam zespół Nightwish, który zapewne
przygotuje spektakularne widowisko oparte na światłach i pirotechnice. Ta
kapela słynie z tego, że potrafi niesamowicie urozmaicić swój występ takimi
dodatkami. A i muzycznie ostatnio są na fali, po tym, jak ustabilizowali skład
poprzez zatrudnienie wokalistki Floor Jansen.
Ponadto w kręgu mojego zainteresowania znalazły się takie
nazwy: Abbath, Amon Amarth, Apocalyptica, Behemoth, Dark Funeral, Delain,
Dirkschneider, Disturbed, Ghost, Gojira, Grand Magus, Moonsorrow, Moonspell,
Obituary, Overkill, Paradise Lost, Powerwolf, Raven, Sacred Reich, Satyricon,
Testament, Trivium, Virgin Steele, czy Zakk Wylde. Jak widać jest na bogato. Na
pewno nudy tam nie będzie, bo ta ilość zespołów już mnie przerasta.
Graspop Metal Meeting 2016 odbędzie się w dniach 17-19
czerwca w belgijskim Dessel, które znajduje się 60 km od Antwerpii, 110 km od
Brukseli, 35 km od holenderskiego Eindhoven, 170 km od Amsterdamu i 150 km od
Düsseldorfu. Organizatorzy sugerują przyjazd publicznym środkiem transportu -
pociągiem można dojechać bardzo blisko terenu festiwalowego (8 km!), a ze
stacji jest już zorganizowany dojazd autobusami. Bilety cały czas są w
sprzedaży - na cały festiwal kosztują 195 Euro, a jednodniowe można nabyć w
cenie 95 Euro. Oczywiście w cenie biletu jest zapewnione pole namiotowe, parking
samochodowy i transport busami w obrębie festiwalu. Bilety można nabyć na stronie organizatorów
Przyznać muszę, że tegoroczny skład robi na mnie olbrzymie
wrażenie i stąd pomysł, żeby tam się wybrać. Będzie to na pewno logistycznie
trudniejsze przedsięwzięcie, niż nasz coroczny wyjazd na Wacken Open Air, bo
jednak dystans do pokonania będzie znacznie większy, no ale dla chcącego nic
trudnego, prawda? Zobaczymy, jak to wszystko nam się ułoży, ale mamy nadzieję,
że w tym roku zaliczymy też i ten festiwal!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz