sobota, 17 października 2009

Pierwszy Raz: Megadeth - Endgame

Czemu każda kolejna płyta wielkiego zespołu musi być powrotem do korzeni? Mustaine i jego Megadeth wraz z "Endgame" też mieli wrócić do korzeni... Ja jednak nie powiem Wam czy wrócili, czy nie wrócili, staram się muzyki słuchać a nie ją analizować. "Endgame" już po pierwszych przesłuchaniach daje radę. Mustaine jak zwykle stworzył kilka niesamowitych perełek a Chris Broderick mówiąc dosadnie, wyrzygał się solówkami. Temat ten zresztą budzi chyba najwięcej kontrowersji, zatem jak to jest, dużo solówek - źle? Mało - też źle? Mi tu na pierwszy rzut ucha nic nie przeszkadza.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz